William Andrews „Córki smoka” (25.01.2024 r.)

Czy zło można znaleźć pod każdą szerokością geograficzną? Zdecydowanie tak – jeśli mówimy o terenach, na których odbywają lub odbywały się działania wojenne. Każda wojna niszczy – struktury państw, psychikę narodu, dziedzictwo materialne i niematerialne. Tym razem klubowe dyskusje zdominował temat działań  podejmowanych podczas II wojny światowej na terenach Japonii oraz Korei Północnej i Południowej. A oto kilka słów jednej z klubowiczek na temat lektury omawianej w łazowskim Klubie Książki 25 stycznia 2024 roku: 
Od dawna w DKK nie przeczytałam tak intersującej książki, jaką jest powieść Williama Andrewsa pt. „Córki smoka”. Opowiada o trudnych losach okupacji japońskiej po upadku cesarstwa. Przedstawia ofiary wojny domowej w świetle ścierających się poglądów na nowe państwo. Ukazuje życie narodu po wyzwoleniu w dwóch strefach wpływów: rosyjskich (komunistycznych) i amerykańskich (demokratycznych), a także sposób myślenia i zachowania wynikające z odmiennej kultury i tradycji.
Dla czternastoletniej Jae-hee i dwa lata starszej Soo-hee szczęśliwe życie rodzinne skończyło się wraz z podbiciem Korei przez Japończyków. Obie nastolatki wyręczają matkę jak mogą, aby po powrocie z fabryki miała co zjeść i mogła odpocząć. Tęsknią za ojcem, z którym nie mają kontaktu od chwili, gdy wezwany przez nowe władze zmuszony został opuścić gospodarstwo. Pewnego dnia i o córki upominają się Japończycy, przysyłając im rozkaz stawienia się w fabryce butów. Zrozpaczona matka, żegnając się z córkami, obdarowuje najstarszą drogocennym przedmiotem. Przekazywany od kilku pokoleń posiada magiczną moc, choć jej samej nie pomógł i nie przyniósł szczęścia.
Wezwane podstępem siostry i młode dziewczęta trafiają do stacji komfortu w Chinach. Służą japońskim żołnierzom do oczyszczania się przed każdą walką. Upokorzone i z poczuciem wstydu, jaki przynoszą rodzinie, znajdują się w sytuacji bez wyjścia. Muszą słuchać swojego kempeja, aby nie narażać się na jego dotkliwe kary cielesne, a nawet śmierć. To przez niego Soo-hee zostaje poddana prymitywnemu zabiegowi, po którym jej życie wisi na włosku. Nie mając nadziei na wyzdrowienie, przekazuje młodszej Jae-hee talizman z nadzieją, że ją ochroni, ponieważ to ona urodziła się w roku smoka. Po dwóch latach nieludzkiego traktowania oprawcy tracą grunt pod nogami. Zanim wezmą nogi za pas, palą baraki i mordują dziewczęta, zacierając ślady swej niechlubnej działalności.
Czego symbolem jest drogocenny przedmiot i czy rzeczywiście pomoże uratować życie jednej z sióstr? Co dzieje się z narodem koreańskim po wyzwoleniu? W jaki sposób Ania stanie się posiadaczką talizmanu i spełni marzenie jego ostatniej właścicielki?
Powieść W. Andrewsa spełnia wszystkie moje oczekiwania wobec bardzo dobrej książki. Nie opiera się wyłącznie o tzw. „suche fakty”, ale jest zgodna z prawdą historyczną, a jej fikcyjni bohaterowie i tajemniczy przedmiot powodują, że staje się ciekawsza. Chyba nie można było lepiej napisać książki, która przedstawia cierpienie narodu wykorzystywanego przez sąsiadów i wyzwolicieli oraz gorycz wynikającą z walki o przyszły kształt państwa. Gorąco polecam książkę miłośnikom historii, i tym, których interesują kulisy podziału Korei na dwa państwa.

Elżbieta Szafruga

Skip to content