Sztuka dnia codziennego – w poszukiwaniu motywacji i sposobów radzenia sobie ze stresem: relacja z wernisażu wystawy

Awatar Bogusława Serzysko

Kolor, proporcja, światło i oczywiście farba – potrafią wyrazić więcej niż słowa. Przekonaliśmy się o tym we wtorkowe popołudnie 7 października, podczas wernisażu prac Jolanty Łysakowskiej. Ściany galerii Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Łazach po raz kolejny stały się świadkiem i miejscem spotkania sztuki z emocjami, ludźmi i tym razem także procesem twórczym. Wernisaż zrealizowano w ramach projektu „Z książką na ratunek” dofinansowanego z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Partnerstwo dla Książki”. Jolanta Łysakowska od lat eksploruje świat abstrakcji, tworząc prace oparte na intuicji, emocji i ruchu. Jest z wykształcenia pedagogiem, dyplomowaną coacherką, trenerką biznesu i rozwoju osobistego, terapeutką behawioralną, zajęciową, specjalistką arteterapii, instruktorką wielu technik rękodzielniczych i nauczycielką metody Vedic Art. Ukończyła Uniwersytet Śląski w Katowicach, jest także członkinią Stowarzyszenia Arteterapeutów Polskich Kajros. Jej malarstwo wymyka się prostym definicjom – to dialog pomiędzy przypadkiem a intencją, pomiędzy kontrolą a swobodą. Wystawa „Sztuka dnia codziennego – w poszukiwaniu motywacji i sposobów radzenia sobie ze stresem” to opowieść o tym, jak sztuka może stać się narzędziem odnajdowania równowagi i spokoju w świecie pełnym pośpiechu. Obejmuje 43 obrazy, które powstały na przestrzeni 25 lat. Składają się na nie pejzaże, obrazy abstrakcyjne, ale także prace wykonane techniką pouringu, w której farba niejako sama odnajduje swój kierunek, tworząc organiczne i niepowtarzalne układy barw, a także techniką impasto (malarstwa fakturowego), polegającą na nakładaniu grubych, wypukłych warstw farby na płótno, co tworzy widoczną prawie trójwymiarową fakturę powierzchni, gdzie struktura nadaje kompozycjom głębię i rytm. W malarstwie Jolanty Łysakowskiej kolor i struktura nie tylko opisują świat – one go współtworzą, stając się sposobem na odnalezienie harmonii, a proces staje się częścią dzieła – barwy rozlewają się, przenikają i żyją własnym życiem, tworząc poetyckie pejzaże emocji. Autorka zdradziła nam, że jej pracownia była świadkiem powstania już ponad 250 obrazów w różnych formatach – jedne zostały sprzedane, inne jeszcze nie opuściły pracowni, sporo znalazło się w chorzowskiej siedzibie jej firmy, są i takie, których sprzedaż nie wchodzi w grę.
Atmosfera popołudnia była pełna otwartości, rozmów i refleksji. Publiczność chętnie pytała o inspiracje, a sama autorka prac dzieliła się swoimi przemyśleniami na temat roli sztuki w życiu codziennym. Nie zabrakło rozmów o technikach, sposobach, pomysłach malarskich – bowiem w galerii Biblioteki zgromadzili się i entuzjaści i lokalni artyści – amatorzy, którzy od lat malują, eksperymentują z różnymi technikami, regularnie rozwijając swoje umiejętności malarskie. Tym co wyróżniło ten wernisaż na tle wydarzeń o podobnym charakterze był jego interaktywny wymiar. A co się kryło pod tym stwierdzeniem? Otóż jednym z najciekawszych, niejako wieńczących momentów wernisażu było powstanie wspólnego obrazu stworzonego przez wszystkich uczestników wydarzenia. Każdy z gości mógł zostawić swój ślad – pociągnięcie pędzla, plamę koloru, element, symbol lub gest. Uczestnicy z entuzjazmem włączyli się w proces. W ten sposób wspólnymi siłami stworzyli nietuzinkowe „dzieło” zbiorowe, w którym natura zagrała pierwsze skrzypce. Wraz z pracami Jolanty Łysakowskiej również ten obraz można podziwiać w Bibliotece Publicznej w Łazach do 10 listopada 2025 roku. Serdecznie zapraszamy do oglądania.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury

logo_MKiDN_czarny_napis_
Skip to content